Niestety, ale mam nieodparte wrażenie, że w powietrzu czuć zapach nadchodzącej jesieni. Poranki nie są już takie ciepłe, jak były na początku wakacji, wiatr jest coraz zimniejszy i pogoda jest bardzo kapryśna (raz słońce, raz deszcz). Pocieszam się faktem, że przede mną druga część urlopu i tam, gdzie jadę na pewno nie zmarznę. Tym czasem muszę sobie radzić z chłodem za pomocą cieplejszych ubrań. Dlatego ten zestaw będzie idealny na takie dni. Marynarka oversize w pięknym kolorze zieleni (butelkowa), do tego jeansowe, przecierane spodnie rurki w kolorze szarości i t-shirt w kolorze białym z pięknym wzorem na przodzie w postaci sowy. Najciekawsze jest to, że wzór na koszulce nie jest malowany tylko naklejany z tworzywa przypominającego filc - super rzecz. Dodatki to klasyczne, skórzane balerinki w kolorze jasnego brązu i torba, którą uwielbiam ze względu na jej fason i precyzyjne wykonanie w podobnym odcieniu co buty. Jednak to lato, więc okulary przeciwsłoneczne są nieodzownym elementem stroju. Biżuteria i zegarek uzupełniają całość.
W takim zestawie czuję się jak "rybka w wodzie". Wygodnie, kobieco i nietuzinkowo. Ciekawa jestem Waszego idealnego stroju - piszcie :)